Cześć! Przedstaw się proszę i opowiedz coś o sobie.
Prawdę mówiąc, na to pytanie odpowiadam w ostatniej kolejności. Jestem Ola, zakochana w buldogach francuskich, zafascynowana samolotami i lubię piec muffinki.
Jesteś 1/2 Obuwnika, firmy, która zajmuje się odnawianiem kicksów. Jaka jest w tym Twoja rola? Czym dokładnie się zajmujesz?
Śmieję się, że jestem kierowniczką naszej małej pracowni :) oboje tam przesiadujemy, ale to głównie ja pracuję przy bardziej wymagających personalizacjach czy czyszczeniach. Czasami coś podkleję, ale to już zdecydowanie działka Ryśka, tak jak i zajmowanie się fanpage’m i całą administracyjną stroną działalności. Prowadzę również naszego Instagrama i gdy znajdę wolną chwilę to rozkręcam Snapchata.
Skąd pomysł na założenie takiej firmy? Jak to się wszystko zaczęło?
Pierwsze kroki w kierunku czyszczeń i odmalowań stawiał Gabriel, ale głównie na swoje potrzeby. Kupił kilka bazowych farbek, do czyszczenia popularnego wtedy Jasona Markk’a i sobie dziubał w wolnym czasie przy swoich butach. Wiadomo, początki wyglądają różnie, w szczególności przy malowaniu podeszw ;) Z czasem i ja zaczęłam czyścić swoje buty. To kupiło się kilka nowych preparatów do czyszczenia, to do impregnacji i powoli oswajałam się z tematem czyszczenia i pielęgnacji butów. Później nasi znajomi zauważyli u nas cały arsenał kosmetyków do butów i zapytali się, czy mogliby podrzucić nam kilka swoich par. Zaczęło się od naszych znajomych, znajomych naszych znajomych i pocztą pantoflową się rozeszło.
Cały pomysł z Obuwnikiem, bardzo spontanicznie, zrodził się w maju 2015 r i na samym początku miał być tylko formą dorobienia sobie w wolnym czasie przez wakacje. Absolutnie nie spodziewaliśmy się tego, że rozwinie się to do takiego przedsięwzięcia.
Co dalej? Jak widzisz siebie za kilka lat? Rozwijacie dalej firmę czy może chcesz iść w nieco innym kierunku?
Z pewnością za kilka lat będę miała gromadkę dzieci i buldoga francuskiego albo jakiegoś innego psa :D a tak serio – na pewno jak długo się da, będziemy siedzieć przy Obuwniku, bo jakby nie patrzeć, jest to nasze pierwsze dziecko. W chwili obecnej jest na to zapotrzebowanie, więc działamy i się rozwijamy, ale jak będzie za parę lat? Czas pokaże.
Jak wygląda u Ciebie proces malowania butów? Które modele są najbardziej wymagające, a którym nie trzeba poświęcać dużo czasu?
Nie wszystkie buty, które do nas trafiają wymagają malowania. Są również czyszczenia, przeklejania i odżółcania podeszw.
Wszystko zależy od początkowego stanu buta oraz tego, czego faktycznie wymaga – nie ma jednego sposobu, który jest lekarstwem na wszystkie buty.
Najbardziej wymagające są białe, skórzane buty, które są faktycznie „zmęczone” oraz zamszowe, ze względu na charakterystykę skóry. Najszybciej się pracuje na skórach gładkich, licowych oraz na wszelakich materiałach, m.in. canvas, flyknit, primeknit.
Wiem, że od swojego już męża zaraziłaś się trochę zajawką na buty. Kolekcjonujesz je czy po prostu są bo są? Opowiedz o swojej kolekcji.
Z biegiem czasu stosunek do butów sportowych trochę mi się zmienił. Kilka lat wstecz faktycznie było tak, że każdą wolną złotówkę przeznaczałam na nową parę. Przez to trochę się tych butów uzbierało, a i też poszerzałam swoją wiedzę na temat tego co noszę. Nigdy nie kierowałam się panującą modą, po prostu kupowałam to, co mi się podobało.
W chwili obecnej jestem na etapie wyprzedaży ;) postanowiłam trochę zweryfikować zawartość pudełek i w końcu przyznać się przed samą sobą, że niektóre pary po prostu leżą.
Mam kilka par, które darzę ogromną sympatią i sentymentem i one na pewno nie pójdą pod młotek.
Zdradź proszę w takim razie, który model butów cenisz sobie i lubisz najbardziej i dlaczego właśnie on?
Zdecydowanie AJ 3 Black Cement. Przede wszystkim dlatego, że jest to prezent od mojego męża i pierwsza para, która zapoczątkowała butowe „zbieractwo” ;) są to najbardziej wdzięczne buty, jakie mam w szafie.
Rzadko się zdarza, żeby kobieta interesowała się sportowymi butami na tyle, żeby mieć ich więcej niż kilka par. Co na to Twoi znajomi/znajome? Masz w swoim otoczeniu kobiety z podobą zajawką?
Znajomi w pewnym momencie przestali już zwracać na to uwagę, ale na początku byli w szoku, że tak często mam na nogach nowe, inne buty.
Jasne, jest kilka dziewczyn, które po prostu lubią sportowe buty, ale tak serio w temacie siedzi Snide <3
Czym się zajmujesz w wolnych chwilach? Twoje pasje, zainteresowania?
W wolnych chwilach lubię czytać książki, poszerzać wiedzę na temat naszego fachu, jeździć na rowerze, spotykać się ze znajomymi albo chodzić na mecze, w szczególności piłki ręcznej, bo przez wiele lat sama biegałam po parkiecie.
Zimą, kiedy jest tylko możliwość i sprzyjają temu warunki, spędzam czas na stokach narciarskich, ponieważ od dzieciństwa jeżdżę na nartach.
Oczywiście są też takie dni, kiedy po prostu chce się posiedzieć w domu, z kubkiem ciepłej herbaty i leżeć na kanapie oglądając seriale – ku nie uciesze Gabriela :P
Kilka słów do czytelniczek Estill Mag
Podobnie jak przy pierwszym pytaniu, to również zostawiłam sobie na koniec, bo nie miałam pojęcia jak się za nie zabrać.
Cóż mogę powiedzieć – korzystajcie z życia i spełniajcie swoje marzenia, bo jak nie teraz to kiedy? ;)
A jak będziecie miały problem ze swoimi butami, obojętnie czy to trampki, adidasy, kozaki czy baleriny to wiecie gdzie się zgłosić!
A ja ze swojej strony bardzo dziękuję Oli za rozmowę i zapraszam do obserwowania profilu Obuwnika na Instagramie i oczywiście Estill Mag też!